Controlled Collapse + Moanaa, Wrocław

Friday night in the club Liverpool was up to strong sounds represented by two bands – Controlled Collapse and Moanaa – each interpreting it a bit differently, still both extremely dynamic and lively.

***

W piątkowy wieczór w klubie Liverpool królowały mocne brzmienia zaprezentowane przez dwa zespoły – Controlled Collapse i Moanaa – każdy reprezentujący nieco odmienną interpretację ciężkiej muzyki, oba jednak bardzo dynamiczne I żywiołowe

Moanaa have been active since 2008; their music could be described as post-rock/metal, doom and psychodelic. What you will find at their recent release is Passage” of 2016 is a combination of slow-paced and harsh pieces yet in Wroclaw the band decided to make use of the latter. The performance was mostly up the sound and the light spectacle – the musicians were performing hidden in the flood of smoke, dim blue lights and laser flashes.

Dynamic, passionate show – strong, vibrating guitars and aggressive, harsh vocal – perfect tools for creating dark, emotionally loaded gig.

https://www.facebook.com/Moanaaband/

https://moanaa.bandcamp.com

***

Moanaa to projekt grający od 2008 roku, reprezentujący muzykę spod znaku post-rock/metal, doom I psychodelię. Ich ostatnie wydawnictwo to “Passage” z 2016 roku – znajdują się na nim I cięższe I spokojniejsze, bardziej refleksyjne utwory, ale we Wrocławiu zespół postawił na tę ostrzejszą nutę. Muzycy wystąpili w mroku, spowici dymem, oświetlani skąpo światłami laserów I niebieską poświatą.

Bardzo dynamicznie I z pasją – mocne, wibrujące gitary I agresywny, szorstki wokal – połączenie idealne do mrocznej, pełnej pasji muzyki.

https://www.facebook.com/Moanaaband/

https://moanaa.bandcamp.com

Controlled Collapse, known for their perfect preparation, showed up on the stage a while after. Some time ago I listened to their release of 2017 “Post-Traumatic Stress Disorder” - I had a refresher just before the concert in Wrocław and I got struck that dynamic as it may be, it also features a dose of aggression unprecedented in such an amount on their previous albums. Puzzling.

It was similar with their performance - there were no stoppages; the vocalist was in constant movement, singing, dancing, jumping – his dynamics and charisma were impressive. The whole show was extremely lively, harsh andviolent in both its sonic and vocalic part.

The band has been active since 2003, they have played numerous concerts not only in Poland, but also in the UK, Netherlands and Germany (including Wave Gotik Treffen) and their experience is clearly visible in scenic organisation consistency, stage dynamics, the choice of tempo the performance follows and the coherence in performance, music and vocalic part. It's hard to talk about harmony in their case, but a watchmaker precision will be all right I guess.

Wojtek Król performed together with Paulina Lewek on drums and Dominik Ignacik non guitars.

Intensive, passionate concert – bravo.

https://www.facebook.com/controlledcollapse/

https://controlled-collapse.bandcamp.com

Setlist:

Create the Change

Dzień Sądu

Burn the Bridges

Choice

Change the World

This is Your Way

Scream and Shout

Unhappy

Lost

Adios

Selfless

DIY

The afterparty was led by the team of Mord=X=Fabrik.

https://www.facebook.com/MordXFabrik/

****

Controlled Collapse znani z precyzji i perfekcyjnego przygotowania pojawili się na scenie chwilę później. Jakiś czas temu słuchałam ich płyty “Post-Traumatic Stress Disorder” z 2017 roku; tuż przed koncertem odświeżałam sobie to wydawnictwo i uderzyło mnie że na krążku dominuje dynamika, którą tak dobrze znam z występów CC, ale też masa agresji niespotykanej chyba aż w takim stopniu na wydawnictwach zespołu.

Podobnie miał się występ – nie było tutaj chwili przestoju, wokalista był w ciągłym ruchu porywając dynamiką I charyzmą zebraną publiczność. Bardzo żywiołowy występ, bardzo ostry i pełnokrwisty w swoim przekazie; zarówno wokalnym jak i dźwiękowym.

Zespół gra już od 2003 roku, występował na wielu rodzimych scenach, ale też w Holandii, Anglii I Niemczech (włączając w to Wave Gotik Treffen) i ich doświadczenie widać tak w dynamice, doborze tempa koncertu jak jak i zorganizowaniu scenicznym i konsekwencji pomiędzy muzyką, tekstami jak i prezentacją. Trudno mówić o harmonii w przypadku tak ciężkiej wersji dźwiękowej, ale na pewno zegarmistrzowskie zgranie pasuje jak najbardziej. Na scenie Wojtka Króla wspomagali Paulina Lewek na perkusji i Dominik Ignacik na gitarze.

Bardzo intensywny, pełen pasji koncert – brawo.