The Rasmus - Wrocław


English version and full photo gallery at Reflections of Darkness

24 września w Centrum Koncertowym A2 we Wrocławiu odbył się koncert fińskiej grupy The Rasmus - poprzedniego dnia zespół zagrał koncert w Gdańsku. Oba koncerty odbyły się w ramach trasy „Dark Matters Tour”, promującej najnowsze wydawnictwo zespołu „Dark Matters”.
Pomiędzy najnowszym krążkiem a ostatnim, wydanym w 2012 roku, upłynęło pięć lat – to sporo, zważywszy, że dotąd nowe albumy ukazywały się średnio jeśli nie co roku to co dwa, trzy lata. Muzyka jaka pojawia się na tym wydawnictwie, a która zaprezentowana była także na koncercie to w porównaniu z wcześniejszymi wydawnictwami grupy dużo więcej elektroniki.

Lauri Ylönen, Pauli Rantasalmi, Eero Heinonen i Aki Hakal działają już od 1994 roku, w tym czasie wydali osiem albumów, a ich brzmienia to rock z melancholijną, mroczną nutą. Popularność zapewnił im najbardziej rozpoznawany utwór „In the Shadows” z albumu „Dead Letters” z 2003 roku.


Finlandia to kraj wielu wspaniałych zespołów, które odniosły sukces na całym świecie – jak podsumował to perkusista zespołu Aki Hakala w wywiadzie dla serwisu Antyradio – jest ich tak wiele ponieważ w Finlandii jest zimno, więc ludzie wolą spędzać czas pod dachem (np. w salach prób) niż grając w piłkę nożną na dworze.
Tak czy inaczej, koncert który odbył się we Wrocławiu był wspaniałym popisem energii, pozytywnej interakcji między zespołem a publicznością i bardzo dobrym spektaklem muzyki i światła. Fakt, że zazwyczaj jestem przyzwyczajona do dużo cięższego brzmienia nie przeszkodził mi docenić wspaniałego porozumienia jakie zespół nawiązał z fanami zgromadzonymi na koncercie i wielkiej ilości emocji przekazanej podczas występu.

Bardzo ważnym aspektem każdego koncertu jest dla mnie zaangażowanie artystów w występ – dynamika, nawiązanie relacji z fanami, siła i pozytywne wibracje o które przecież w muzyce w dużej mierze chodzi - to duża część składowa całości budowanej podczas show. Tutaj The Rasmus spisali się znakomicie. Kiedy stałam wśród publiczności, widziałam jak wspaniale bawili się ludzie, śpiewali z zespołem, tańczyli i reagowali na muzyków niesamowicie intensywnie – i ci najmłodsi, nastoletni, i ci „nieco” starsi fani zespołu okazywali jednakowy entuzjazm.
To bardzo mocna strona The Rasmus – widać, że fani we Wrocławiu ich kochają, a zespół zdaje się w pełni to doceniać i oddaje ten entuzjazm w dwójnasób. Dodatkowym atutem były piękne światła podczas koncertu, nastrojowe bądź intensywne, pięknie podkreślały subtelność bądź intensywność momentów i świetnie współgrały z żywiołowością muzyków prezentowaną na scenie.

Muzyka to dość łagodny rock, z ciemniejszą nutą przeplatana ostrzejszymi, nieco metalowymi kawałkami, pełna dynamiki, energii i które dodają ich koncertom smaczku napędzana bardzo mocno charakterystycznym, troszkę chropowatym wokalem i emocjonalnymi, przesyconymi melancholią tekstami.
Zaprezentowane utwory były niejako przekrojowymi przez dyskografię zespołu – nie zabrakło oczywiście sztandarowych hitów „In the Shadows” „First Day of My Life” czy „Livin'in a World Without You” jak i najnowszych kawałów – intensywnego miksu ostrego z łagodnym w postaci „Paradise”, najbardziej metalowego ze wszystkich „Wonderman” czy elektronicznego „Empire” w którym słychać jak wokal mocno wyewoluował i rozwinął się tracąc trochę z bardzo specyficznych chropowatości na rzecz plastyczności i płynności wokalnej.

Podsumowując – koncert był bardzo udany, bogaty we wszelkie muzyczne odcienie i niesamowicie ładujący energetycznie.


Setlist:

1.Paradise
2. F-F-F-Falling
3.Guilty
4.No Fear
5.Empire
6.Keep Your Heart Broken
7.Time to Burn
8.Immortal
9.Justify
10.Nothing
11.Funeral Song
12.In My Life
13. First Day of My Life
14. Livin' in a World Without You
15. In the Shadows

Encore:
Holy Grail
Wonderman
Sail Away












Popular Posts