Tajne Komplety – Grzegorz Czekański



Miejsce schowane w jednym z najbardziej magicznych zakątków Wrocławia. W samym sercu Rynku, wśród plątaniny maleńkich przejść, starych kamienic i brukowanych uliczek.
Wchodzącemu zapiera dech. Całe pomieszczenie wypełnione jest książkami – od sufitu do podłogi, pachnie nimi. Można mieć wrażenie, że tomy wychylają się do gościa i przytulają go, wchłaniają w ten magiczny świat. W kątach stoją krzesła i kanapy gdzie można owe skarby na miejscu przejrzeć.
Rozglądam się po wnętrzu zachwycona i mam wrażenie, że ktoś te książki wybrał specjalnie dla mnie – wszystkie są piękne, wszystkie interesujące i niespotykane gdzie indziej, każdą z największą przyjemnością zabrałabym do domu. To niezwykłe – w większości księgarń (których i tak jest coraz mniej) wybór jest delikatnie mówiąc niesatysfakcjonujący i często wychodzę z pustymi rękami mimo najszczerszych chęci upolowania czegoś do towarzystwa.
ENGLISH VERSION BELOW
W Tajnych Kompletach nie znajdzie się na widoku krzyczących kryminałów skandynawskich, romansów ze zbrodnią w tle, poradników o urodzie i innych wątpliwych dzieł. Pierwsze co widzę i co rozbraja mnie całkowicie to spory stosik tomików Szymborskiej na który rzucam się łapczywie. Usadawiam się z różaną herbatą na miękkiej kanapie tuż pod regałami z poezją i czytam. W tle sączy się nienachalna muzyka. Czytam, herbata paruje, a ja od czasu do czasu rozglądam się. Czuję się jak w wymarzonym domu. Między regałami kręci się właściciel – jak się później dowiem kierownik Grzegorz Czekański - i pracowicie ustawia kolejne nabytki na półkach.
Jestem tu pierwszy raz, już wiem, że na pewno wrócę. Tytuły które same wpadają mi w ręce są jak prezent, jak akceptacja mnie, moich poszukiwań, wyborów książkowych, których do tej pory nie zrealizowałam nigdzie indziej (nawet w bibliotekach, co już całkiem mnie załamało).


W różnych okresach życia szukamy odmiennych książek, różne pytania zajmują nam głowę; czasem potrzeba nam czystego piękna i lapidarności poezji, czasem rozsmakowanych, szczegółowych opisów, czasem historii, które odzwierciedlą nasze wątpliwości, obawy, odpowiedzą na trudne pytania. Lub choćby naprowadzą na odpowiedź.
W obecnych czasach mamy kontrast – albo nie ma odpowiedzi wcale, albo jest ich taki gąszcz (najczęściej bezsensownych), że człowiek, który usiłuje myśleć samodzielnie, a szuka autorytetów i wsparcia w tej podróży, musi polec. Ktoś kiedyś to podsumował, że mamy czasy w których mądrość milczy a głupota krzyczy z każdego kąta.
Cóż, w takim momencie warto schować się w azylu, którym Tajne Komplety niewątpliwie są. Jak sami o sobie mówią – to nie sklep z książkami, a prawdziwa księgarnia. Nic dodać, nic ująć.
Po kilu godzinach czytania zadałam właścicielowi kilka pytań.


Po pierwsze chciałabym zapytać: na jakiej zasadzie dobieracie Państwo książki?

Na zasadzie preferencji własnych...

To Pana wybór, Pan jest właścicielem? Szefem? (śmiech)

Księgarnię prowadzi fundacja (Fundacja na Rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza przyp.), którą założyliśmy w 2009. Rok później pojawiła się księgarnia (nie była w planie). Ja pracowałem wówczas w innej księgarni, powiedzmy, zbliżonej do tej, już nieistniejącej. To jest jeden z naszych projektów edukacyjnych. Mamy wydawnictwo drugą księgarnię w Kinie Nowe Horyzonty – ona promowała sztuki wizualne plakaty i filmy. Tak więc polecam – jeśli szuka pani fajnych miejsc, a nie była tam jeszcze pani, jest ciekawie.

Tak, właśnie chciałam to powiedzieć, że to co jest tutaj to jak pudełko z prezentami, generalnie rzadko widzi się taki wybór w księgarniach…

Tak, teraz właśnie mamy taki projekt...Widzę jak to naprawdę wygląda dlatego wydamy mapkę z księgarniami z Wrocławia („Rozkład Jazdy” - przyp. http://fundacja-karpowicz.org/nadchodzi-rozklad-jazdy/) są tam także nasi autorzy jeśli ktoś się interesuje poezją – m.in. laureatka Szymborskiej i laureatka z Gdyni.
Jeśli chodzi o księgarnie...to nie jest miasto, które… hmm.. Bardzo fajną księgarnią, co mnie bardzo zaskoczyło, odwiedziłem ich ostatnio po pięciu latach – jest Szarlatan. Bardzo dobre miejsce.

Mieszkałam kiedyś w ich pobliżu, nawet chyba niektóre moje książki jeszcze mają...

Możliwe (śmiech)

Kiedy się z tamtych rejonów wyprowadzałam to aktywnie zbierali książki, byli w takiej dziupli, a teraz...rozrośli się niesamowicie

Tak, to prawda. Fajnie, że są takie promyki, ale jakoś szczególnie wesoło to nie jest. Tak więc za miesiąc będzie taka szczegółowa mapka z księgarniami, można skorzystać.

Chciałabym też zapytać o spotkania z autorami które się tutaj odbywają – czy one są tutaj regularnie?

Jest ich około stu rocznie... spotkań, warsztatów,koncertów, mamy także spektakle teatralne… tak, około stu wydarzeń rocznie

Czyli to bardziej salon literacki niż sensu stricto księgarnia…

Literacko-społeczno-kulturalny...staramy się zachować kulturotwórczy charakter. Także selekcja książek jest pod tym kątem, staramy się o to.

Bardzo dziękuję, na pewno będę się pokazywać

Zapraszamy!

http://tajnekomplety.osdw.pl


ENGLISH VERSION
The place is hidden in one of the most magical corners of Wrocław – in the very heart of Market Square, Old Town, just among the labyrinth of tiny passages, old buildings and cobblestone streets.



On entering you'll have your breath taken away. The entire space is filled with books – floor to ceiling it smells with them. You may have an impression the books are leaning towards you, embracing, you inviting into their enchanted world. There are sofas and chars in the corners so that you may look through those treasure on the spot.

I'm looking around totally mesmerized and I have an impression somebody chose those books especially for me – all of them are beautiful, interesting and hard to find anywhere else. I'd take them all home with me. It's extremely rare – the selection the majority of bookstores (which are also becoming rarity these days) offer is, gently speaking, unsatisfying and I often leave them empty-handed despite the genuine urge to get some good reads.

You will not find any flashy scandicrime stories, blood-tinted romances or other life-advice packed readings up there. The very first thing I see when I enter is the pile of Szymborska's poetry which I grab instantly totally disarmed.
I sit on the sofa with a mug of rose tea in my hand and delve into the world of words. I'm reading, the tea is steaming, I can hear some soft music in the background. I'm looking around from time to time. I feel like at my dream home. My soul is resting.
I can see the owner – Grzegorz Czekański as I will learn later- running among the bookshelves, adding some new arrivals here and there.

I have never been here before, but I already know I'll surely come back. The books that I get in my hands are like a gift, like a sign of acceptance for me, my questions, searches, my book choices that I have not managed to realize anywhere else before (even in the libraries that devastated me completely.

I think there are moments in our lives that we search for very particular books; we have different questions that occupy our minds; sometimes we long for pure beauty and concise quality of poetry, the other moment we need long, detailed, tasty descriptions, sometimes stories that will reflect our doubts, answer hard questions. Or at least show the way to answers.



What we currently experience is the contrast- we either get no answers at all, or we get such an abundance(usually useless) of them that a person who wants to think independently but searches for an authority or support on his/her way must fail.

Someone once said we are living in times when wisdom keeps silent and stupidity screams out loud.
Well, in such moments it's good to have an asylum and Tajne Komplety are by all means one. As they say about themselves – they are not just a place with books but a real bookstore. Indeed.
After several hours of reading I asked some questions to the owner.


The very first thing I'd like to ask is how do you choose the books for the store? The selection is absolutely amazing!

Our own taste….

So is it your choice? You're the boss? (laugh)

The bookstore is run by a foundation (Fundacja na Rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza note.),which we established in 2009. A year after we opened a bookstore – it was planned really. I worked in a different place – similar to this one – back then. It's one of our newest educational projects. We have another bookstore in Kino Nowe Horyzonty – it promotes visual arts, posters, movies etc. I recommend it – if you like interesting places.


Yeah, that's what I also wanted to say – you rarely see such a selection in bookshops in general…

Yeah...currently we have a project ...I see what it really looks like with the bookstores so we are releasing a map wit the best bookstores in Wrocław (note. http://fundacja-karpowicz.org/nadchodzi-rozklad-jazdy/) . It also features our authors, award winners.
As to the bookstores...it's not a city that..hmm...one good place that I know is Szarlatan – I visited them recently after five years. It's a very good place.


I used to live quite close to them, I think they may still have some of my old books…

Possible (laugh)

When I was moving out they were still very tine and now...they've grown

Yes, that's true. It's positive there are such places, but generally it's not so good. Hence the idea of the detailed map – you may use it.


I'd also like to ask about the meetings with authors that take place in here. Do they happen regularly?

There are about a hundred of them... the meetings, workshops, concerts, theater spectacles..year, around a hundred a year.

So it's more like literary salon than bookstore sensu stricto…

Literary-social-cultural...we are trying to keep the culture making character of the place. The book selection we offer also reflects that we make sure it does.

Thank you very much, I'm sure I'll come back!

Please do so!






Popular Posts